Jakie są przyczyny i objawy rozładowanego akumulatora?
Auto, które nie chce odpalić o poranku to jeden z czarnych scenariuszy – śpieszymy się do pracy, po drodze trzeba podrzucić dzieci do szkoły, lub mamy cokolwiek innego ważnego do zrobienia. Oprócz problemów ze spóźnieniem na myśl przychodzą jeszcze koszty usunięcia awarii i czas, który trzeba na to poświęcić. W wielu przypadkach winowajcą nie jest na szczęście poważna usterka wymagająca rozebrania połowy samochodu i wymiany 3/4 silnika, a rozładowany akumulator. W artykule wyjaśniamy, co wywołuje rozładowywanie się akumulatora, jakie dokładnie objawy daje auto z rozładowanym akumulatorem, a także jak poradzić sobie w takiej sytuacji.
Akumulator odpowiada za magazynowanie energii elektrycznej, niezbędnej do zasilania elektroniki w samochodzie. Naładowany akumulator umożliwia zasilanie rozrusznika, który jest silnikiem elektrycznym na prąd stały. Dzięki energii elektrycznej z akumulatora rozrusznik wprawia w ruch wał korbowy silnika spalinowego, co umożliwia rozruch jednostki napędowej samochodu. Ponadto akumulator dostarcza prąd do pozostałych podzespołów w samochodzie, korzystających z energii elektrycznej, takich jak m.in. radio czy światła.
Prąd zaczerpnięty z akumulatora jest uzupełniana w trakcie jazdy. Odpowiada za to alternator, który przekształca energię mechaniczną na elektryczną. Przyjmuje się, że aby alternator mógł uzupełnić w akumulatorze energię przeznaczoną na rozruch jednostki, silnik powinien pracować przez około 15 minut.
Akumulatory samochodowe można podzielić na trzy grupy:
Akumulator rozładowany do zera objawia się brakiem reakcji na uruchomienie zapłonu – czy to poprzez przekręcenie kluczyka w stacyjce, czy naciśnięcie przycisku rozruchu silnika. Zanim jednak bateria będzie całkowicie pusta, da się zaobserwować, że słabnie. Świadczą o tym takie objawy jak:
Jeżeli zaobserwujemy wymienione objawy, to warto sprawdzić stan akumulatora z użyciem miernika. W tym celu należy ustawić na mierniku wartość 20 V, przytknąć sondy miernika do klem akumulatora zgodnie z oznaczeniem biegunów – czerwona sonda do plusa a czarna do minusa, i odczytać wynik. Przy naładowanym akumulatorze miernik powinien wskazywać napięcie około 12,6-12,8 V. Napięcie niższe niż 12 V oznacza rozładowany akumulator. Wyraźnie niższe napięcie – 9,5-10 V i mniej, świadczy o konieczności wymiany akumulatora na nowy.
Rozładowany akumulator może być efektem problemów z ładowaniem alternatorem. Kondycję alternatora można zweryfikować, mierząc napięcie przy uruchomionym silniku – powinno wynosić około 13,8-14,5 V. Jeżeli jest poza tym zakresem, to warto sprawdzić alternator.
Jeżeli stwierdzimy, że nasz akumulator jest rozładowany, najlepiej wykorzystać prostownik do naładowania go. Ładowanie powinno odbywać się w suchym i bezpiecznym miejscu – konieczne może być wymontowanie akumulatora zgodnie z instrukcją pojazdu.
W trakcie ładowania należy monitorować wskaźniki na prostowniku, czy wszystko przebiega prawidłowo. Po ładowaniu pozostaje zamontować akumulator w pojeździe – jeżeli jego wyciągnięcie było konieczne. Należy pamiętać, że nie wolno ładować uszkodzonych akumulatorów np. z widocznymi wyciekami lub pęknięciami na obudowie.
Alternatywnym wyjściem jest wykorzystanie kabli rozruchowych. W tym celu potrzebny będzie drugi samochód z naładowanym akumulatorem – dawca energii.
Aby odpalić auto bez samochodu dawcy, można wykorzystać urządzenie nazywane jump starter lub booster. To swego rodzaju powerbank, który zastępuje w takim układzie akumulator dawcy energii do odpalenia.
W przypadku starszych samochodów z manualną skrzynią biegów można też uruchomić silnik bez kabli, wykorzystując metodę na tzw. pych. Aby uruchomić auto z rozładowanym akumulatorem w ten sposób, należy:
Jeżeli uda się uruchomić samochód kablami, boosterem lub na pych, to rozładowany akumulator sam się naładuje po odpowiednio długiej jeździe – najlepiej pokonać minimum około 30 km trasą szybkiego ruchu. Jeżeli pomimo odpowiednio długiej jazdy, akumulator rozładowuje się, to należy zweryfikować kondycję alternatora.
Problemy z rozładowanym akumulatorem występują najczęściej w sezonie zimowym, szczególnie jeżeli rzadko korzystamy z samochodu. Ponadto częsta jazda na krótkich dystansach wywołuje problemy z akumulatorem – alternator nie zdąży uzupełnić energii poświęconej na rozruch jednostki.
Akumulator rozładuje się, jeżeli korzystamy z urządzeń elektrycznych przy zgaszonym silniku. Może to być skutek zbyt długiego słuchania radia na postoju lub pozostawienia włączonych świateł. Światła świecące przez całą noc, czy to reflektory pozostawione przez zapominalstwo, czy oświetlenie wnętrza świecące się przez niedomknięte drzwi, z łatwością wyczerpie akumulator do rana. Czasem nawet ładowarka wpięta w gniazdo zapalniczki może doprowadzić do rozładowania akumulatora.
Kolejnym powodem mogą być problemy z ładowaniem – i to nie tylko wskutek awarii alternatora. Winę mogą ponosić np. uszkodzone przewody czy spięcie w instalacji elektrycznej. Ponadto utrudnienia mogą być spowodowane źle dobranym akumulatorem do samochodu. Warto wziąć też pod uwagę zwyczajne zużycie – żywotność akumulatorów to około 4-6 lat, w zależności od dbałości i sposobu eksploatacji.