Co zrobić, gdy auto nie odpala?
Problem z odpalaniem auta może wynikać z różnych przyczyn. Mogą być one następstwem braku wymiany kluczowych podzespołów na czas lub stosowania części zbyt niskiej jakości. W skrajnym przypadku silnik może również nie odpalać z powodu poważnej awarii wymagającej remontu jednostki – np. przez utratę kompresji z powodu zniszczenia pierścieni tłokowych. Zwykle jednak naprawa wymaga po prostu wymiany podzespołów, które uległy zużyciu. Przyjrzyjmy się zatem najbardziej powszechnym przyczynom, przez które auto nie odpala.
Aby auto odpaliło, niezbędne są 3P – prąd, paliwo oraz powietrze:
Jeżeli pojawią się problemy z dostarczaniem prądu, paliwa, lub powietrza, to silnik nie będzie mógł zostać uruchomiony. W efekcie poszukiwanie przyczyny usterki może być dosyć czasochłonne. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, co dzieje się podczas próby odpalenia silnika. Dzięki temu można trafniej wytypować, z jakiego powodu samochód nie chce zapalić.
Jeżeli auto nie odpala, pomimo iż na desce rozdzielczej świecą się kontrolki i rozrusznik kręci z odpowiednią siłą, to mogły nastąpić problemy z dostarczaniem paliwa. Winna może być w tym wypadku uszkodzona pompa paliwa. Innym możliwym scenariuszem jest zapchany filtr paliwa, który utrudnia jego przepływ. Powodem może być także usterka układu wtryskowego dawkującego paliwo do silnika.
Innym źródłem problemu może być układ zapłonowy. W silnikach benzynowych może to być następstwem zużycia cewki zapłonowej, rozdzielacza, przewodów zapłonowych lub świec zapłonowych. Jeżeli diesel kręci, ale nie odpala, to mogło dojść do zużycia świec żarowych. Sygnałem, który zapowiada kończący się żywot świec żarowych, oprócz utrudnionego uruchamiania silnika, jest zwykle wzrost spalania oraz nadmierne dymienie z wydechu.
Jeżeli powietrze nie jest doprowadzane do silnika, to naturalnym skutkiem są problemy z odpaleniem. Powodem może być zapchany filtr powietrza – to efekt długiego użytkowania filtra bez jego wymiany. Jeżeli jednak dbamy o regularną wymianę filtra, to problem z doprowadzaniem powietrza wynika raczej z uszkodzenia innych podzespołów układu dolotowego np. przepływomierza lub przepustnicy.
Jeżeli po przekręceniu kluczyka rozrusznik kręci, ale mniej żwawo niż normalnie, to mogło dojść do uszkodzenia któregoś z jego podzespołów. Stosunkowo często odpowiada za to zużyte sprzęgło rozrusznika, czyli tzw. bendiks, którego funkcją jest połączenie rozrusznika z silnikiem. Słaba praca rozrusznika może też być efektem zbyt niskiego poziomu naładowania akumulatora, co zdarza się szczególnie zimą.
Rozrusznik nie jest przystosowany do długotrwałej pracy – nie powinien być uruchomiony dłużej niż kilka-kilkanaście sekund. Po tym czasie należy odczekać chwilę przed próbą kolejnego odpalenia. Jeżeli nie kręci wcale, to mogło dojść do przegrzania lub zniszczenia rozrusznika, przez co nie będzie dawał żadnej reakcji.
Jeżeli silnik nie kręci, to mogło również dojść do całkowitego rozładowania akumulatora. Zwykle świadczy to o konieczności wymiany baterii na nową. Może to być jednak również efektem problemów z obwodem elektrycznym np. przez nieprawidłowo podłączone urządzenie elektryczne, które powoduje nadmierny pobór prądu. Efektem tego akumulator rozładowuje się wyjątkowo szybko. Całkowity brak reakcji na próbę odpalenia silnika może być też efektem uszkodzenia stacyjki, przez co nie zamyka ona obwodu i nie doprowadza prądu.
Jeżeli silnik nie odpala, należy zachować spokój. Na początek można wstępnie zweryfikować przyczynę na własną rękę. Być może problem da się usunąć w prosty sposób, bez odstawiania samochodu do warsztatu.
Jeżeli kontrolki świecą, a silnik kręci, ale nie odpala, można sprawdzić, czy na świecach zapłonowych pojawia się iskra. Samodzielna wymiana zużytych świec w silnikach benzynowych nie jest zwykle skomplikowana i osoby lubiące majsterkować są w stanie wykonać ją samodzielnie – o ile konstrukcja silnika nie jest szczególnie złożona. Wcześniej można też spróbować sprawdzić, czy załącza się pompa paliwa. W tym celu należy nasłuchiwać, czy po uruchomieniu zapłonu z okolic wlewu paliwa wydobywa bzyczący dźwięk pompy. Powinien on pojawić się natychmiast po włączeniu zapłonu, dlatego warto poprosić kogoś o pomoc. Jeżeli nie słychać go wcale lub pracy pompy towarzyszy zbyt głośny hałas, to najprawdopodobniej doszło do jej uszkodzenia. Wymiana pompy będzie jednak wymagać wizyty w warsztacie. Samodzielnie można również odkręcić obudowę filtra powietrza i sprawdzić, czy stan filtra nie wskazuje na zapchanie.
Jeżeli rozrusznik kręci słabo lub nie kręci wcale, należy sprawdzić akumulator za pomocą miernika. Prawidłowa wartość napięcia powinna wynosić około 12,4-12,8 V. Jeżeli jest mniejsza niż 12 V, to najprawdopodobniej wystarczy podładować akumulator prostownikiem, aby przywrócić możliwość skutecznego odpalania silnika. Przy rozładowującym się akumulatorze rozsądnie jest też sprawdzić sprawność alternatora. Rozrusznik może natomiast przestać pracować wskutek zawieszenia się szczotek. Dlatego, jeżeli akumulator jest naładowany, to można delikatnie stuknąć w obudowę rozrusznika – być może przywróci to jego sprawność.
Ponadto, jeżeli auto nie odpala, to mogło dojść do przepalenia któregoś z bezpieczników – np. od zapłonu czy od pompy paliwa. W efekcie odetnie on obwód od danego podzespołu. Dlatego jednym z pierwszych kroków w przypadku problemów z odpaleniem silnika powinno być także sprawdzenie bezpieczników – przepalony bezpiecznik można wymienić samemu, ale wizyta w warsztacie może być niezbędna w celu ustalenia przyczyny jego spalenia. Jeżeli problem nie jest możliwy do usunięcia w prosty sposób – np. poprzez naładowanie akumulatora, pozostaje pozostawić samochód w warsztacie, gdzie przejdzie on dokładniejszą diagnostykę.